Pierwsze wrażenia z Kanady
Do Toronto leciałam Lufthansą z Warszawy, z przesiadką we Frankfurcie. Pierwsze wspomnienie z Kanady to czarna pani oficer imigracyjna na lotnisku w Toronto, wypytująca o plan pobytu. Pokazałam jej plik wydrukowanych dokumentów na całą trasę, łącznie z najważniejszym dla niej - biletem powrotnym. Z wyjątkiem tej osoby, uderzyła mnie niespotykana gdzie indziej empatia i chęć niesienia pomocy. ...