Islandia: informacje praktyczne

Na Islandię poleciałam z siostrą. Zaplanowałyśmy 5-dniową wycieczkę w końcu lutego, z pobytem w Reykjaviku i objazdem południowej części wyspy. 

Kilka słów o Islandii

Islandia jest wyspą o powierzchni 103 tys. km2, czyli 1/3 wielkości Polski. Została zasiedlona w IX wieku przez wikingów, później przechodziła pod rządy norweskie, duńskie, a w czasie II wojny światowej również brytyjskie. Od 1944 roku jest republiką. Obecnie zamieszkuje ją 350 tys. osób. W stolicy, Reykjaviku, mieszka 120 tys. osób, a w całym regionie stołecznym 220 tys., czyli 2/3 ludności kraju. Największą grupę imigrantów stanowią Polacy. Dominującą religią jest luteranizm.

Pogoda

Pogoda na Islandii jest nieprzewidywalna, więc nie można się nastawiać na śnieg zimą czy oglądanie zorzy polarnej. Są to raczej niespodziewane dodatki. Przez cały nasz pobyt wiało i / lub padało, jedynie ostatniego dnia wyszło słońce, a wiatr zelżał. Deszczowe chmury nie pozwoliły zobaczyć zorzy. Śnieg leżał tu i ówdzie, głównie na zboczach górskich. Słońce wstawało ok. 9, a zachodziło po 18. 

Przelot

Z Polski do Keflaviku można dolecieć bezpośrednio z Gdańska, Katowic, Warszawy i Wrocławia, a od jesieni 2019 r. również z Krakowa, liniami Wizzair. Aktualnie ceny (bez promocji, z małym bagażem podręcznym) zaczynają się od 300 zł w dwie strony. Lot trwa 4 – 4 i pół godziny.

Zakwaterowanie

Islandia postrzegana jest jako kraj drogi. Baza hotelowa jest ograniczona, stąd między innymi biorą się wysokie ceny zakwaterowania. Zawsze szukam własnego pokoju z łazienką, a ceny, które zobaczyłam na początku, zaczynały się od 400 zł za noc. W niektórych miejscach pokoje za 500-600 zł nie miały nawet łazienki. Ale po kilku wyszukiwaniach serwisy zaczęły mi pokazywać spersonalizowane super oferty dnia, a ceny niektórych hoteli spadły. W sumie zapłaciłyśmy średnio nieco ponad 300 zł za noc. Wszystkie noclegi rezerwowałam przez wyszukiwarkę hotels.com, która miała niższe ceny niż booking.com.

Wypożyczenie samochodu

Samochód zarezerwowałam w Avis za pośrednictwem serwisu Autoeurope. Wcześniej czytałam przestrogi, żeby nie wypożyczać małych aut, tylko duże 4×4, ze względu na warunki pogodowe i drogowe. Jako osoba z Polski, przyzwyczajona do jazdy zimą, mimo wszystko zdecydowałam się na pojazd wielkości volkswagena polo. Wyszłam z założenia, że nisko osadzony samochód, jednak nie z segmentu mini, będzie się lepiej trzymał drogi przy bocznych wiatrach niż wysoka, ale lekka terenówka w rodzaju suzuki jimny, a do tego będzie dużo tańszy. Poza tym na bezdroża i tak nie miałyśmy zamiaru się zapuszczać.

Na miejscu zamiast polo dostałyśmy hyundaia i20. Był wyposażony w opony z kolcami, które z powodu braku śniegu czy lodu okazały się zbędne. Podróżowanie samochodem tej wielkości nie było niebezpieczne, wiatr nas nie spychał, a i po kilku szutrowych drogach przejechałyśmy bez problemu.

Paliwo

Na wszystkich odwiedzonych stacjach paliw obowiązywał ten sam model płatności – kartą przed zakupem. Należało wybrać kwotę lub opcję „do pełna”. Ponieważ w samochodzie z wypożyczalni trudno ocenić zużycie paliwa, zwłaszcza gdy trzeba oddać auto z pełnym bakiem, za każdym razem tankowałam do pełna. Niestety wiązało się to z zablokowaniem na karcie 18.000 koron (ok. 570 zł). Różnica między kwotą do zapłaty, a zablokowaną, zwracana jest teoretycznie w ciągu 30 dni, ale w praktyce w ciągu kilku godzin.

Parkingi

Niektóre parkingi przy atrakcjach turystycznych są płatne, inne nie. W parku narodowym Thingvellir trzeba zapłacić 750 koron za dzień (24 zł), potwierdzenie wysyłane jest na maila. Wjazd na teren jest monitorowany, więc w razie niezapłacenia należy się liczyć z rachunkiem z wypożyczalni. Płaci się kartą w automatach. Tyle samo kosztuje parking przy lodowcu w parku narodowym Vatnajökul. Również przy wodospadzie Seljalandsfoss parking jest płatny (700 koron), tu kwitek z automatu kładzie się za szybą.

Przed płatnymi strefami są miejsca, gdzie można zostawić samochód, ale wiąże się to z krótszym lub dłuższym spacerem (kilkaset metrów). 

Przy innych wodospadach, gejzerach czy na czarnej plaży parkuje się za darmo, ale za to trzeba liczyć się z płatnością za toalety.

W centrum Reykjaviku parkingi są płatne. My mieszkałyśmy w apartamencie z darmowym parkingiem i po starówce poruszałyśmy się pieszo.

Zakupy i alkohol

Zakupy spożywcze warto robić w sklepach sieci Bonus albo Kronan (te z reguły otwierają się wcześniej i zamykają później niż Bonus). Ciekawostką w sklepach był brak typowych lodówek czy szaf chłodniczych – zamiast nich były zamknięte pomieszczenia, w których w niskiej temperaturze trzymano nabiał i owoce. 

W sklepach spożywczych nie sprzedaje się alkoholu, jedynie prawie bezalkoholowe, bo ok. 2,5-procentowe piwo. Jest to pozostałość po czasach prohibicji, wprowadzonej w 1915 r., obejmującej rownież wyroby tytoniowe. Zakaz produkcji i importu znoszono stopniowo, sprzedaż piwa zalegalizowano dopiero w 1989 roku. Obecnie alkohol można kupić jedynie w sklepach monopolowych Vinbudin. W Reykjaviku jest ich 14 i są otwarte od poniedziałku do soboty w godzinach 11-18, a poza stolicą można napotkać po jednym-dwa w zależności od wielkości miejscowości, ale otwarte są tylko przez kilka godzin dziennie, np. 14-18, albo nawet 16-18. Butelka piwa kosztuje od 300 kr (10 zł). Nam zależało na ciemnym piwie Lava, które dostałyśmy za 800 kr. Widziałyśmy też na polskie piwo Łomża i Lech. 

Piwo w pubie czy restauracji kosztuje ok. 800 kr w czasie Happy Hour za piwo jasne, normalnie od 1100 kr w górę (Lava – 1750 kr).

Płatności

Wszędzie, nawet w toaletach, można płacić kartą. Bez problemów korzystałyśmy z kart wielowalutowych. Zdarza się, na przykład na stacjach benzynowych, że terminale czytają dane z paska magnetycznego, więc przy płatności kartą Revolut trzeba najpierw wyłączyć zabezpieczenie blokujące tego rodzaju operacje.

Woda

Woda z kranu nadaje się do picia. W restauracjach normą jest, że kelner sam przyniesie dzbanek z wodą, lub stoją one gdzieś z boku do korzystania za darmo.

Ciepła woda z kranu prawie zawsze śmierdzi, ponieważ pobierana jest z gorących źródeł.

Możliwość komentowania została wyłączona.